A władze województwa zrobiły z władz Głuszycy a przede wszystkim z mieszkańców .... Jak obiecali największe muldy pościnać na drodze wojewódzkiej (tj Sienkiewicza)tak tez zrobiły- no nie do końca. Tyle, że teraz oprócz muld jest jeszcze tarka. A my dalej słuchamy jeszcze większy hałas samochodów.
Bon dia! (gratulacje, właśnie poznaliście swój pierwszy zwrot po katalońsku, czyli “dzień dobry”). Podczas moich podróży rzadko kiedy wracam w to samo miejsce drugi raz. Jest jednak jeden wyjątek – Barcelona. Możliwe, że dużą rolę grają tu sentymenty lub fakt, że Katalończycy przez mieszkańców innych regionów Hiszpanii nazywani są “Los Polacos” (podobno Kataloński brzmi dla nich równie niezrozumiale co Polski). Po rozmyśleniach stwierdzam jednak, że w miłości do Barcelony nie jestem odosobniona. To miasto przyciąga ludzi jak magnes, ponieważ każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Stolica Katalonii będzie kompromisem na atrakcyjny wyjazd dla tych, którzy chcą być jednocześnie nad morzem i w górach. Świetnie odnajdą się tu także fani nocnego życia oraz miłośnicy spokojnych spacerów. Barcelona jest miastem kompletnym, w którym nie da się nudzić. Zapraszam was do przewodnika po Barcelonie!
Zasady wjazdu
Hiszpania należy do Unii Europejskiej i jest w strefie Schengen, więc osoby podróżujące do Hiszpanii muszą mieć ze sobą ważny dowód osobisty lub paszport.
Rząd Hiszpanii zniósł wszystkie obostrzenia związane z Covid-19, więc wjazd dla osób niezaszczepionych na Covid-19 jest absolutnie bezproblemowy i nie ma na miejscu już kwarantanny dla przyjezdnych, ani dodatkowych kontroli sanitarnych.
Podstawowe Informacje:
waluta: euro
język: hiszpański, kataloński
strefa czasowa: obowiązuje taka sama jak w Polsce, czas się nie zmienia
polecane aplikacje: TMB app (bilety komunikacji miejskiej)
dworzec kolejowy: Barcelona-Sants
dworzec autobusowy: Barcelona- Nord
Barcelona jest bardzo popularnym kierunkiem turystycznym. Jeśli zależy Wam na tym, żeby upolować najtańszą ofertę, polecam szukać lotów na okres listopad- marzec.
Co ważne, turystyczny ruch lotniczy dla Barcelony rozładowują trzy lotniska:
bezpośrednio w Barcelonie - Port Lotniczy El Prat (Loty z: Kraków, Warszawa Modlin – Ryanair; Gdańsk, Katowice, Kraków, Warszawa Chopin, Wrocław – Wizzair)
Z lotniska El Prat do centrum miasta najtaniej można dostać się autobusem nr. 46, który jest zwykłym autobusem komunikacji miejskiej.
Lifehack: Biletu nie da się kupić bezpośrednio u kierowcy! Możecie skorzystać z aplikacji TMB app- kupując pojedynczy bilet (cena- 2,40 euro).
Alternatywy:
Kursują również autobusy A1 oraz A2 odpowiednio na Plaza Espana i Plaza de Catalunya (cena: 5,90 euro)
Do centrum możecie dostać się też metrem linii L9- (cena: 5,19 euro)
Port Lotniczy w Gironie – (loty z: Kraków, Poznań, Wrocław – Ryanair)
Girona to miejscowość oddalona od Barcelony o ok. godzinę drogi. Jeśli zatrzymujecie się w regionie na dłużej, polecam zwiedzić to urocze miasteczko, gdzie atrakcją jest m.in. Katedra, sławna z “Gry o Tron”.
Z Girony do Barcelony najwygodniej dostaniecie się autobusem firmy Sagales bezpośrednio z lotniska sagales.com/ (cena za jeden przejazd: 16 euro, w dwie strony: 25 euro) czas przejazdu: 75 minut
Port lotniczy w Reus - (Gdańsk- Ryanair)
Z lotniska najpierw należy wziąć autobus linii L50, a następnie udać się pociągiem do Barcelony (łączna cena: ok 12,5 euro) czas łącznie: ok 2h.
Noclegi
Ja miałam to szczęście, że mogłam spać u swoich znajomych, jednak niejednokrotnie pomogłam w wyborze noclegu innym. Standardowo ciekawych ofert polecam poszukać z jak najwcześniejszym wyprzedzeniem na Airbnb i Booking.
Oto kilka polecanych noclegów:
Travelodge Barcelona Poblenou
Paral·lel
Sunotel Junior
Polecane dzielnice: El Born, okolice Mercado de San Antoni. Dobrze sprawdzą się też położone dalej od centrum dzielnice Eixample i Gracia, ważne, aby Wasze zakwaterowanie znajdowało się blisko stacji metra.
Odradzane dzielnice: El Raval, Barceloneta – mimo, że są to dzielnice blisko najważniejszych atrakcji, to zwłaszcza nocą bywają głośne i niebezpieczne.
Transport w Barcelonie
Jeśli niestraszne Wam 20-30 tys. kroków dziennie, to dobrze trafiliście!
Po Barcelonie spokojnie w większości rejonów można poruszać się pieszo między głównymi atrakcjami. Jakie są dodatkowe plusy tego rozwiązania? Można zachwycać się pięknymi budynkami, których w Barcelonie nie brakuje, a doskonale zaprojektowany układ ulic zwłaszcza w dzielnicy Eixample sprawia, że trudno się tutaj zgubić!
Jako wielka fanka podróżowania rowerem, nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie poleciła Wam tej opcji! Ścieżki rowerowe, szczególnie nad wybrzeżem, potrafią zachwycić widokami!
Przykładowe wypożyczalnie rowerów znajdziecie tutaj (cena: ok.10 euro za dzień)
Dla fanów dwóch kółek, ale w elektrycznym wydaniu, dobrze sprawdzą się miejskie skutery- dostępne w wypożyczalni lub poprzez aplikację, np. cooltra.
Barcelona to także świetnie skomunikowane linie metra, którymi możecie się dostać w prawie każdy zakątek miasta!
Ważne: Najbardziej opłacalną opcją biletów jest bilet 10-przejazdowy T-10 (cena: 11,35 euro- zona1) Bilety można dostać w automacie w większości stacji metra (bilet 1-przejzdowy T- sencillo- 2,40 euro, bilet całodobowy- T-dia- 10,50 euro). Przesiadając się na tej samej stacji metra w inną linię nie trzeba ponownie kasować biletu.
Innym dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza dla podróżujących w grupce, będą miejskie taksówki (pewna firma taksówek nazywa się “zołty” ;))
Płatność i ceny w Barcelonie
Najlepszą opcją płatności jest karta Revolut, dzięki której możecie po najkorzystniejszym kursie wymienić złotówkę na inną walutę, w tym na obowiązujące w Hiszpanii euro.
Ceny przykładowych produktów i potraw w Barcelonie:
kawa espresso – 1-1,50 euro
churros – 1,5-3 euro
woda niegazowana – 0,40-0,60 euro
sangria 1 litr w restauracji – 7-15 euro
butelka 0,5 l miejscowego piwa – 0,90-1 euro
przystawki – od 8 euro wzwyż
dania główne – 10-25 euro
Co zwiedzić w Barcelonie?
Skoro macie już wszystkie podstawowe informacje, możemy ruszać na wycieczkę!
Lifehack: bilety lepiej jest zamówić online, zwłaszcza wybierając się na zwiedzanie w sezonie!
Na pierwszy ogień ruszamy śladami Gaudiego, czyli zwiedzamy budynki, które zostawił po sobie najsłynniejszy kataloński architekt.
Zaczniemy od tych najbardziej znanych: Sagrada Familia – wejście wewnątrz świątyni to podróż niczym po magicznym lesie. Aby uniknąć kolejek, zapraszam tutaj (cena: 26 euro). Jeśli nie skusicie się na wejście do środka, koniecznie zdecydujcie się na spacer wokół budowli, która wedle życzenia Gaudiego, mimo swojej ogromnej wysokości, nie przewyższa najwyższego wzgórza Barcelona- Montjuic (Gaudi wierzył, że dzieło człowieka nie może przewyższać naturalnej twórczości Boga).
Parc Güell – czyli kolejny z ważnych symboli i zdecydowany Must See każdego pobytu! Park położony jest na wzgórzu (dojazd z Plaza de Catalunya: zielona linia metra L3, autobus nr 24), na którym możemy podziwiać wyjątkowe budowle i zdobienia zaprojektowane przez Gaudiego dla słynnego katalońskiego przedsiębiorcy Eusebio Güella (m.in. widoczna na zdjęciu ławeczka) w bonusie otrzymujecie niesamowite widoki na całą stolicę Katalonii! (cena: 10 euro, bilet kupicie tutaj).
Lifehack: Jeśli w Barcelonie zatrzymujecie się na dłuższy pobyt, możecie zarejestrować się za darmo w dowolnej bibliotece miejskiej. Z otrzymaną kartą biblioteczną wejściówkę do Parku Güell macie za darmo!)
Passeig de Gràcia, a na nim Casa Mila (La Pedrera) i Casa Batlló. To jedna z najbardziej ekskluzywnych ulic Barcelony, na której znajdziecie wiele luksusowych sklepów, a także dwa kolejne dzieła Gaudiego – Casa Mila (cena: 25 euro) i Casa Batllo (cena: 24,5 euro)
Osobiście uważam, że wejście do środka, zwłaszcza zważywszy na cenę, nie jest obowiązkowym punktem wycieczki po Barcelonie. Alternatywą na zwiedzenia architektury Gaudiego od wewnątrz w bardziej przystępnej cenie są pozostałe budynki, które przedstawię w dalszej części (Hospital de Sant Pau, Palau Guell, Palau de la Música Catalana)
Jak Barcelona, to La Rambla! Pasaż ciągnie się od Plaza de Catalunya aż do kolumny Kolumba. Muszę ostrzec, że rzadko kiedy jest ona tak pusta jak na zdjęciu (miałam okazję być tutaj podczas drugiej fali pandemii COVID-19). Przechadzając się po niej, na pewno warto zajrzeć do jednego z miejskich marketów z lokalnymi produktami – La Boqueria. Warto tu spróbować świeżych soków lub owoców.
Lifehack: Warto zagłębić się w dalsze zakątki targu, gdzie ceny za produkty mogą być niższe.
Po pamiątki również zdecydowanie lepiej jest się wybrać w jedną z bocznych uliczek przylegających doLa Rambli, gdzie ceny potrafią być nawet dwukrotnie niższe.
Barri Gòtic i Katedra św.Eulalii! Warto zgubić się w uliczkach tej średniowiecznej części Barcelony, przysiąść w kawiarni lub zatrzymać się na hiszpańską ucztę w jednej z restauracji. Polecam również spędzić chwilę na schodkach katedry, gdzie panuje niepowtarzalny klimat! Wchodząc do środka świątyni, możecie wykupić także opcje z wejściem na dach, z którego rozpościerają się jedne z najpiękniejszych widoków na tę część miasta.
Wychodząc z katedry, natraficie na prawdziwą gratkę dla instagramowiczów – The World Begins With Every Kiss
Chodząc po starym mieście (Ciutat Vella), znajdziecie jeszcze jedno insta friendly miejsce: Most Westchnień, zwany również Mostem Biskupim (Pont Del Bisbe).
Montjuic, na który polecam przeznaczyć co najmniej pół dnia! Przygodę ze wzgórzem warto rozpocząć od Plaza de Espanya, wspinając się po schodkach do MNAC (Museu Nacional d’Art de Catalunya). Przechodząc na tyły muzeum, znajdziecie wioskę olimpijską z 1992 (mieszkańcy twierdzą, że był to prawdziwy rozkwit dla Barcelony). Dalsza część to liczne zielone tereny, teatr grecki oraz park kaktusów. Na samym szczycie góruje zamek (Castillo de Montjuic), a za nim kryje się ścieżka z niepowtarzalnym widokiem na port!
Ciekawą alternatywą jest dostanie się na wzgórze za pomocą kolejki linowej – Teleferico. Zwróćcie tylko uwagę na aktualne dni i godziny kursowania – ja tego nie zrobiłam, dlatego udało mi się z niej skorzystać dopiero za trzecią próbą (cena: 11 euro w jedną stronę). Jeśli chodzi o widoki, to moim zdaniem są lepsze punkty widokowe, które znajdziecie poniżej ;))
Barceloneta i Parc de la Ciutadella – czyli trochę odpoczynku i wytchnienia po ciężkim dniu! Plaża w Barcelonie nie należy do najczystszych, jednak widok na słynny żagielek, czyli Hotel W dużo wynagradza! Warto zrobić sobie spacer promenadą w stronę kasyna, tuż za nim znajduje się Playa del Bogatell, rekomendowana do kąpieli. Wychodząc z Parc de la Ciutadella natraficie na kolejną atrakcję – Arco de Triunfo (Łuk Triumfalny).
Barcelońskie muzea, których nie sposób zliczyć! Tu zostawiam Wam dowolność w zależności od preferencji:
Museo Picasso (cena: 10 euro bilet normalny, wejście darmowe: pierwsza niedziela każdego miesiąca oraz w czwartki 18-21:30)
MNAC – Museu Nacional d’Art de Catalunya (cena: 12 euro, wejście darmowe: pierwsza niedziela każdego miesiąca, w soboty po 15)
MACBA- Museo de Arte Contemporáneo de Barcelona – (cena: 11 euro, wejście darmowe: soboty: 16-20)
Fundación de Joan Miro – (cena: 13 euro)
Coś na dłuższy pobyt w mieście
Tibidabo – ze znajomymi zawsze żartowaliśmy, że wszystkie drogi prowadzą na Tibidabo – jest to najwyższe wzgórze Parku Krajobrazowego Collserolla. Idealne miejsce na ucieczkę od miejskiego zgiełku.
Dojazd: tu po raz kolejny spotkacie się z dwiema opcjami – droższą, turystyczną – niebieskim tramwajem (cena: 5,5 euro), a następnie kolejką lub dojazdem w ramach TMB, gdzie możecie użyć biletu T10 – linia S1 lub S2 z Plaza de Catalunya do Peu del Funicular, a następnie z Valvidiera Inferior- Valvidiera Superior (ok. 25 minut). Następnie na sam szczyt możecie udać się spacerem ok. 30 min pieszo lub autobusem nr 111 pod same schody górującego na Tibidabo kościoła!
Na wzgórzu można skorzystać z uroków najstarszego w Hiszpanii Parku Rozrywki (spokojnie, chodzą głosy, że były remonty i park jest bezpieczny). Dla tych z Was, którzy nie chcą spędzić tam dużo czasu, dobrym rozwiązaniem będzie zakup biletu na piętro panoramiczne (cena: 19 euro).
Najbardziej polecam przejażdżkę Barcelona Eye (choć właściwa nazwa brzmi Giradabo ;)), jest to doskonała okazja, żeby spojrzeć na miasto z innej perspektywy.
Pozostałe budynki Gaudiego:
Palau de la Música Catalana – przy odrobinie szczęścia warto wybrać się tu też na występ (cena za zwiedzanie: 15 euro)
Palau Güell (cena: 12 euro, darmowe wejście: niedziele w lecie: 17-20)
Hospital de Sant Pau (cena: 16 euro) – dla mnie to wielkie odkrycie.
Architektoniczne dzieło już z zewnątrz robi ogromne wrażenie. Szpital Znajdziecie na przeciwnym końcu prowadzącej do Sagrady Familii ulicy Avenida de Gaudi
Stadion Camp Nou – na deser gratka dla fanów FC Barcelony. Jeśli tylko będziecie mieli okazję, to koniecznie wybierzcie się na mecz, żeby poczuć niepowtarzalną atmosferę jaką tworzą tutejsi Culers. Doskonałą opcją jest również zwiedzenie stadionu oraz muzeum FC Barcelony (cena podstawowa: 28 euro)
Parc del Laberint d’Horta – czyli klimatyczny park u podnóży Collesorolli
Punkty widokowe w Barcelonie
Śmiało mogę powiedzieć, że Barcelona prezentuje się pięknie prawie z każdej perspektywy niezależnie od pory dnia. Przedstawiam Wam jednak moich kilka faworytów:
– schodki MNAC (Museu Nacional d’Art de Catalunya) – naprzeciwko Plaza de España
– zamek oraz wzgórze Montjuic,
– dla lubiących trochę sportu, fajną opcją jest basen olimpijski na MontJuic, gdzie pływając można podziwiać widoki!
– Bunkers del Carmel – miejsce z wyjątkowym klimatem, na które warto wybrać się ze znajomymi. Wejście i dojazd mogą być odrobinę wymagające, ale nie martwcie się, nawet moi rodzice dali radę się tu wspiąć!
Dojazd: autobus nr 24 z Plaza de Catalunya do Ctra. del Carmel- Muhlberg, następnie ok. 10 minut pieszo do punktu: MUHBA Turó de la Rovira
Aby łatwiej było Wam zaplanować zwiedzenia poniżej zostawiam link do Mapy Google ze wszystkimi wspomnianymi miejscami!
Na co uważać w Barcelonie?
Problem kradzieży to niestety nie mit – wśród znajomych z Erasmusa pozostałam jedną z niewielu, którym nie skradziono telefonu. Szczególnie uważać należy w metrze, w dzielnicy El Raval oraz na plaży Barceloneta. W przypadku kradzieży wizyta na policji niestety na niewiele się zdaje.
Co zjeść w Barcelonie?
Churros – Xurreria Jessey, Churreria Petritxol
Owoce morza → La Paradeta – mają duży wybór świeżych owoców morza sprzedawanych na wagę
Bary – tu świetnie sprawdzi się dzielnica El Born, Foxy bar (przystępne ceny i oferty), Tosca del Carme (świetne Mohito w cenie 5 euro), Fàbrica Moritz (coś dla fanów piwa w lokalnym wydaniu)
Tapas bary: bary przy Plaza del Sol (w dzielnicy Gracia), wzdłuż Passeig de Sant Joan, Bar Susana (sentyment nie tylko z powodu nazwy)
Can Travi Nou – Vicky Cristina Barcelona- knajpka nie po taniości, dla fanów słynnego filmu Woody’ego Allena,.
Restauracja na najwyższym piętrze el Corte Ingles na Plaza de Catalunya – do wyboru każdego rodzaju jedzenie w bardzo przystępnej cenie, a co najważniejsze – z niepowtarzalnym widokiem.
Lifehack: dobrą ofertą jest często Menu del dia: za ok 12-15 euro, w którego skład wchodzą: przystawka, danie główne, napój oraz deser lub kawa. W znacznej większości restauracji obsługa jest wliczona w cenę i nie oczekuje się od klienta zostawienia napiwku.
Może krótki wypad poza miasto?
Jeśli macie do dyspozycji więcej dni urlopu koniecznie wybierzcie się na wycieczkę w pozostałe części Katalonii i Costa Brava.
klasztor Montserrat
Tossa de Mar, z Barcelony to już rzut beretem na Costa Brava. Tossa de Mar, mimo że też jest bardzo turystyczna, posiada dużo więcej urokliwych plaż i miejscówek niż przereklamowane Lloret de Mar
muzeum Dalego oraz Cadaques – perełka Costa Brava
Sitges – miejscowość przy plaży oddalona jedynie 45 minut pociągiem od Barcelony (cena za dojazd ok. 11 euro w dwie strony) oprócz piaszczystych plaż możecie wybrać się też na spacer wzdłuż klifów w kierunku miejscowości Vilanova (skąd następnie jest pociąg powrotny do Barcelony.
A na koniec: obowiązkowa rada! Nie zapomnijcie pocałować w pupę lwiątko z pobliskiej Girony – legenda głosi, że zapewnia to szczęśliwy powrót do Katalonii!
U mnie się sprawdziło!
Poradnik dla was przygotowała Zuzia Aurast, a zredagował go Bartosz Jaglarz. Podobało Wam się? Sprawdźcie resztę naszych Poradników Podróżnika!
podrozezhubertem.pl
Karpacz to wyjątkowe miejsce, które z pewnością zachwyci osoby w dojrzałym wieku poszukujące relaksu i odrobiny przygody. Położone w malowniczym otoczeniu Karkonoszy, oferuje nie tylko piękne widoki, ale także wiele możliwości aktywnego spędzania czasu. Warto rozważyć wizytę w okresach wiosennych lub jesiennych, gdy miasto staje się oazą spokoju. W tych miesiącach można w pełni cieszyć się jego urokami, unikając tłumów turystów i zgiełku sezonowego. Odkrywanie Karpacza w tak sprzyjających warunkach daje szansę na delektowanie się niepowtarzalnym klimatem regionu oraz jego bogactwem przyrodniczym.
czytaj więcejW sobotę, 28 września w Muzeum Inżynierii i Techniki Motoryzacji w Głuszycy, można było podziwiać zabytkowe pojazdy z całego świata. Te motoryzacyjne cuda, niektóre liczące prawie 100 lat, zjechały do naszego miasta, aby zachwycić mieszkańców i przyjezdnych. Wśród eksponatów pojawiły się legendarne modele, takie jak Opel 12 LG z 1933 roku, Citroën 7 UA z 1935 roku czy Fiat 124 Sport Coupé – pojazdy, które nie tylko imponowały swoim wyglądem, ale także techniczną perfekcją.
czytaj więcejW dniu 28.09.2024r. (sobota) godzina 14:00 w Hali im. Mariana Koczwary ul. Sudecka 42 w Jeleniej Górze, Klub Sportowy Sudety Jelenia Góra rozegra pod hasłem "Mecz charytatywny dla powodzian" mecz koszykówki z drużyną ekstraklasy Stalą Ostrów Wielkopolski. Stal Ostrów to drużyna ekstraklasowa mająca w swoich szeregach wybitnych zawodników z koszykarskiej Europy.
czytaj więcejLegenda o Duchu Gór, znanym także jako Karkonosz lub Liczyrzepa, od wieków fascynuje mieszkańców i wędrowców przemierzających Karkonosze. Tajemniczy strażnik gór, czasem przyjazny, innym razem złośliwy, odgrywał kluczową rolę w miejscowych opowieściach. Wierzono, że Duch Gór potrafi przybierać różne postacie – od groźnego olbrzyma po niepozornego starca – i towarzyszyć wędrowcom, decydując o ich losie. Czuwał nad górami, będąc zarówno ich opiekunem, jak i surowym sędzią tych, którzy nie szanowali karkonoskiej przyrody. Potrafił także wpływać na pogodę przemieniając piękny słoneczny dzień w ulewny, burzowy i ciemny. Jego moc nie ograniczała się jednak tylko do szczytów i dzikich lasów. Również w Karpaczu, pośród miejskich uliczek i zakamarków, można znaleźć miejsca, które do dziś przywołują ducha tej potężnej, mitycznej postaci.
czytaj więcejPrzypominamy, że także dzisiaj (niedziela 22 września) w godz. 10.00-15.00 w busach oznaczonych logiem i napisem Urząd Miasta wszyscy Ci, którzy ucierpieli w trakcie powodzi będą mogli otrzymać niezbędne środki chemiczne, kosmetyczne oraz żywność.
czytaj więcej